poniedziałek, 1 lutego 2016

Leginsów nigdy za wiele!

Cześć!

Każda mama wie jak szybko rosną jej pociechy i trzeba, co chwilę uzupełniać braki w ich szafie. Właśnie na takim etapie jest moja córka. Ma różne spodnie dżinsowe, ale wygodnych leginsów czy spodni dresowych brak, bo wszystko już za krótkie! Za krótkie spodnie to jedna z najbardziej denerwujących rzeczy. Moja córka co chwilę stara się je wyciągnąć do kostek, a to po prostu niewykonalne. Dlatego z odsieczą rusza mama i szyje leginsy. Tak oto zrealizowałam mój pierwszy(1/50) projekt na 2016 rok.

Do zrealizowania projektu wybrałam cztery dresówki pętelki, które już jakiś czas zalegały w szafie i pomysłu na nie nie było. A teraz grubszy materiał będzie idealnie pasował. Oczywiście najlepiej aby materiał był elastyczny, ale jeśli jest mniej elastyczny to wystarczy zmodyfikować podstawowy wykrój leginsów i wyjdą nam fajne spodenki. Przy tym projekcie korzystałam z bardzo fajnego wykroju http://www.craftsy.com/pattern/sewing/clothing/free-girls-legging-pattern/132334?SSAID=765778&sasClickId=11k0_909g3 .
Dla dwulatki uszyłam leginsy w rozmiarze na 3 lata. W końcu jak będą dłuższe to będzie na dłużej ;)

Pierwotny zamysł to były leginsy z  poniżej przedstawionych materiałów.



Później jednak doszłam do wniosku, że niebieski materiał jest zbyt cienki jak na tą porę roku i wykorzystam go dopiero do wiosenno-letnich projektów. Zamiast niego wybrałam zieloną grubą dresówkę pętelkę. A oto moje cztery uszytki.


Nie mogło zabraknąć modnej i bardzo dobrze prezentującej się pepitki, która świetnie nadałaby się również dla chłopca. Na dodatek pepitka wygląda bardzo elegancko.



Zielona, gruba dresówka to idealny pomysł na aktualną pogodę. Aby nadać leginsom charakter bardziej spodenkowy zakończyłam je mankietami. Naszyłam również dwa paski innej dresówki dla ozdoby, gdyż dwulatka powoli zaczyna robić się wybredna i gdy pokazałam jej zielone spodnie powiedziała "be".



Najbardziej elastycznym materiałem z jakiego szyłam była szara dresówka z dodatkiem elastanu. Szyło się ją bardzo dobrze i tego typu leginsy są świetnym uzupełnieniem dla tuniki.



A te spodenki są moimi ulubionymi. Dresówka jest prześliczna, świetnie się z niej szyło, a także córka była nimi zachwycona i od razu je ubierała.

Jak tylko będzie okazja sfotografować leginsy na córci to niezwłocznie to zrobię i pokaże, a tymczasem zabieram się za realizację kolejnych projektów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz