Cześć!
W dzisiejszym materiale recyklingowym pokaże Wam jak wykorzystać męską górę piżamy w rozmiarze XL. Tym razem udało mi się znaleźć ciuch, który w ogóle nie był noszony ze względu na zbyt mały rozmiar. A oto bluzka:
Materiał to 100% bawełny, która się nie gniecie, jest dosyć cienka i przewiewna. Materiał taki oczywiście idealny jest do wykorzystania dla dzieci, dlatego pewnie nie zaskoczę Was tym, że rękawy posłużą mi do zrobienia spodenek dziecięcych na letnie dni. Jednak gdy macie tego typu materiał do wykorzystania, polecam również zrobić po prostu piżamkę dziecięcą.
Do dzieła! Na początku, aby uzyskać materiał, na którym będziemy pracować musimy wypruć rękawy. Dzięki temu uzyskujemy dwa kawałki materiału do uszycia spodenek.
Tak długie i szerokie rękawy możemy wykorzystać do uszycia spodenek w rozmiarze nie większym niż 92/98 (jest możliwość uszyć większy rozmiar, ale wtedy niezbędne będzie zastosowanie np. ściągacza lub wykonanie pasa i dolnych mankietów spodni z pozostałej części materiału). Moja wersja spodni to będzie 92/98, gdyż chcę, aby córka w tym roku mogła je ponosić trochę za duże, a w przyszłym roku na wakacje będą one idealnie pasowały.
Każdy kto chce wykonać coś dla dziecka powinien w miarę możliwości i umiejętności dopasować szerokość spodenek do budowy ciała dziecka. Jeśli dziecko jest drobnej budowy lepiej będą wyglądały spodenki węższe.
Ja wykonam spodenki, które będę węższe od rękawów, dlatego teraz muszę zwęzić oba rękawy. Założyłam, że na dole przyszłych nogawek zetnę jedynie overlock, a idąc ku górze coraz więcej. I spójrzcie na drugi rysunek, aby zobaczyć jaka jest różnica między oryginalną szerokością rękawa, a tym jaki przygotowałam na nogawkę.
Ostateczny efekt obu zwężonych rękawów. I od teraz wypada będzie już mówić, że są to nogawki :)
W tym momencie szycia najlepiej odmierzyć krok w spodenkach. I teraz szyjąc większy rozmiar musimy zdecydować się na szycie albo z uwzględnieniem pieluszki, albo nie. Ja uwzględniam pieluszkę, chociaż nie ukrywam, że mam nadzieję, że w wieku 2-2,5 roku już nie będzie ona potrzebna mojej córce, ale różnie to bywa. Dlatego krok odmierzam wg kupionych spodenek, które mają zapas na pieluszkę. Krok oznaczam szpilką poziomo.
Teraz rozkładam oba fragmenty materiału, przykładam je do siebie prawymi stronami i oznaczam wcięcia przednie i tylne. Założyłam, że spodenki po zszyciu w pasie (przed wszyciem gumki) będą miały 58 cm. Cały fragment rozłożonej jednej nogawki miał ok. 45 cm, a ja potrzebuję, aby miał 30 cm (1 cm potrzebuję na overlock), dlatego rozplanowałam, że 5,5 cm zrobię wcięcie tylne, a 9 cm cięcie przednie. Wszystko obliczone i zgadza się, więc odcinam kawałki materiału za różową kreską.
Tak przygotowany materiał gotowy jest do zszycia. Najpierw zszywamy overlockiem oba fragmenty ze sobą (tył i przód naszych spodenek). Najlepiej spiąć kawałki materiału razem szpilkami. Ja upinam szpilki poziomo, aby materiał nie naciągał się i nie przemieszczał podczas zszywania overlockiem.
Spodenki zszyte i teraz zajmę się dolną częścią nogawek, gdzie po ścięciu overlocka utworzyła się przestrzeń do przewleczenia centymetrowej gumki.
Tutaj oczywiście sami musicie zadecydować czy tak chcecie zakończyć spodenki. Ja osobiście gdybym szyła spodenki dla chłopca pewnie wolałabym, aby były one proste.Trzymajmy się jednak tego, że szyję dla dziewczynki, dlatego postanowiłam zastosować gumkę. Przewlekam kawałek ok. 15 cm gumki na agrafce i z każdej strony przypinam gumkę szpilkami do materiału (można po prostu ręcznie przyszyć końce gumki do materiału). A oto jak wygląda już pomarszczony materiał nogawki.
Teraz czas na zszycie nogawek. Przekładam spodenki na lewą stronę i zaczynam przypinanie materiału szpilkami od kroku. Najlepiej wbić dwie szpilki, aby materiał nie uciekł (przednie i tylne szycie powinno być w tym samym miejscu). Dalej upinamy materiał obu nogawek i przystępujemy do zszycia overlockiem. I oto efekt:
Jak już w swoich domowych przeróbkach dojdziecie do tego etapu to będzie Was rozpierać duma, bo na tym etapie widać już konkretny twór. Jednak nie można osiąść na laurach tylko trzeba działać dalej.
Teraz należy przygotować pas na gumkę. Ja postanowiłam zastosować gumkę o szerokości 3,5 cm. Oczywiście możecie doszyć ściągacz, który jest bardzo wygodny dla dzieciaków. Pamiętajcie jednak, że jeżeli tkanina ściągaczowa jaką posiadacie bardzo się rozciąga to najlepiej będzie dodatkowo zastosować gumkę, aby nie okazało się po uszyciu, że spodenki spadają.
Pas zszywam ściegiem prostym zawijając parę milimetrów materiału pod spód, by nie trzeba było obszywać materiału overlockiem. Ważne jest, aby podczas szycia kontrolować szerokość pasa. W pewnym momencie może się okazać, że mamy za mało i guma o szerokości, jaką założyliśmy, nie przejdzie przez pas.
Na końcu zszywania zostawiłam dziurkę przez, którą przewlekam gumkę przy użyciu agrafki. Gdy mam już dwa końce gumki na wierzchu zszywam je ze sobą, chowam w pasie i przeszywam dziurkę. I oto mamy spodenki!
Ten efekt nie był jednak dla mnie zadowalający, bo brakowało mi elementu ozdobnego, dlatego postanowiłam wykorzystać fragmenty materiału, które zostały po zrobieniu wcięć tylnego i przedniego. A oto krótki materiał jak powstała kokardka do spodenek.
Taką kokardkę postanowiłam przyszyć z przodu przy pasku. Na zdjęciach jest to słabo widoczne, ale na kokardce dodatkowo dla ozdoby przyszyłam przezroczysty guzik z czarnymi krawędziami. I oto już efekt końcowy szycia letnich spodenek dziecięcych.
Mam nadzieję, że podobał się wpis :) W następnym pokaże Wam jak wyglądają (chociaż za duże) na mojej córce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz